W 2017 roku w Polsce było ponad 24 tys. osób, których dochody przekraczały milion złotych. Z roku na rok ta liczba jest większa. Kto wie, może wkrótce również Ty znajdziesz się w tym wąskim gronie. Niemożliwe? Nic z tych rzeczy. Okazuje się, że każdy z nas przynajmniej raz w swoim życiu wpada na pomysł, który uczyniłby go milionerem. Problemem jest jednak jego realizacja.
W pierwszej chwili nie bierzemy nawet pod uwagę tego, że inicjatywa ma rację bytu. Nie da się bowiem z góry przewidzieć czy dany produkt lub usługa znajdzie uznanie w oczach konsumentów. Większość odpuszcza, a pomysł, który mógłby zapewnić nam dostanie życie ląduje na półce z rupieciami. Oczywiście jest również druga grupa osób. Grupa, która wierzy w powodzenie swojego projektu i nie boi się go zrealizować. Nawet najlepszy pomysł wymaga jednak odpowiedniego zaplecza finansowego. Inwestujemy więc wszystkie swoje oszczędności, wierząc, że działalność wkrótce zacznie przynosić zyski. Niestety nie zawsze tak jest. Firma w początkowym stadium generuje przede wszystkim koszty. Zakup niezbędnego sprzętu, czynsz za lokal, wypłaty dla pracowników, działania marketingowe, które mają wypromować produkt. Rozkręcanie działalności bez odpowiednich środków może okazać się bardzo ciężkie. Nic więc dziwnego, że większość upadłości następuje w pierwszym roku funkcjonowania firm. Przedsiębiorcy mają jednak sporo możliwości, by pozyskać kapitał na rozruch swojego interesu.
Aniołowie Biznesu
Apple, Skype, Google – każdy z tych gigantów zawdzięcza swój sukces zewnętrznym inwestorom wspierającym raczkujące firmy. Aniołowie Biznesu – bo o nich mowa – nie są nowym zjawiskiem. Dość powiedzieć, że to właśnie kapitał jednego z nich pomógł Bellowi rozwinąć telegram, co finalnie przyczyniło się do wynalezienia telefonu. Misja tych inwestorów przez dziesięciolecia nie uległa zmianie. W przeciwieństwie do początkujących biznesmenów dysponują oni odpowiednim kapitałem – tak finansowym, jak i know-how czy bazą kontaktów. Wszystkie te aspekty mogą wznieść markę na wyższy poziom. W niektórych przypadkach trudności firmy wynikają z braku pieniędzy, dla innych hamulcem jest brak odpowiedniej wiedzy. Opieka Anioła Biznesu, która zazwyczaj trwa 5-6 lat może otworzyć wiele drzwi. Takie wsparcie nie jest jednak bezinteresowne. Jego zysk pojawia się w momencie odsprzedaży udziałów w firmie, gdy jest ona już uznaną marką na rynku. Anioł Biznesu oczekuje zwrotu z inwestycji na poziomie 30 proc. Rozwój przedsiębiorstwa leży więc w jego gestii – gdy rośnie marka, rośnie jego portfel.
Środki z Unii Europejskiej
Fundusze na rozwój firmy można także pozyskać z programów Wspólnoty Europejskiej. W budżecie przyjętym na lata 2014-2020 przedsiębiorcy, obok samorządów, są największymi beneficjentami środków. Kryteria wsparcia różnią się w zależności od projektu. Część z nich adresowana jest do podmiotów z sektora MŚP, inne z kolei uwzględniają tylko firmy pochodzące z danego regionu. Najlepszym przykładem jest tu program „Polska Wschodnia” obejmujący 5 województw: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, świętokrzyskie i podkarpackie. Unijne wsparcie jest bezzwrotne, ale musi być wydatkowane zgodnie z przyjętymi założeniami danego projektu. Wysokość dotacji zależy od programu, ale kwoty robią wrażenie. Jedna firma w ramach klastrów międzynarodowych może pozyskać nawet 10 mln złotych, a w ramach całego programu do rozdysponowania jest aż 45 mld złotych. Wnioskując o dotacje musimy uzbroić się jednak w cierpliwość. Proces rozpatrywania dokumentów jest czasochłonny. Już na etapie oceniania konieczne może się okazać wprowadzenie korekt lub uzupełnienie brakujących papierów. Formalności jest sporo, ale pamiętajmy, że mówimy o wsparciu liczonym w milionach.
Pieniądze na już
Wsparcie z Unii Europejskiej czy przewodnictwo Anioła Biznesu to gwarancja ogromnych środków, które mogą w dużym stopniu przyczynić się do rozwoju firmy. Nie zawsze jednak jest tak, że przedsiębiorstwo do sprawnego funkcjonowania potrzebuje milionów. Zdarza się, że firmie brakuje kapitału na opłacenie bieżących zobowiązań, np. faktur za wykonaną usługę. Jak wynika z informacji BIK firmy nie wywiązują się z płatności w terminie, bo również ich kontrahenci mają z tym problem. Jedna nieuregulowana należność pociąga za sobą kolejne i staje się problemem wielu firm. Zamiast rozwoju pojawia się groźba niewypłacalności, a nawet bankructwa. Rozwiązaniem tego problemu może okazać się wsparcie instytucji pozabankowych, które w swojej ofercie posiadają pożyczki dla firm. Sam proces ich pozyskania jest bardzo szybki – wystarczy urządzenie mobilne z dostępem do Internetu. Wypełnienie wniosku zajmuje kilka minut, podobnie jak jego rozpatrzenie. W efekcie, pieniądze na rachunku przedsiębiorstwa mogą znaleźć już w ciągu 24 godzin. Tym, co odróżnia pożyczki od pomocy Aniołów Biznesu lub funduszy unijnych jest przeznaczenie środków. Oferta instytucji pozabankowych skierowana jest do firm, które chcą poprawić bieżącą płynność finansową. Wysokość kwoty nie pozwoli na zakup sprzętu wartego miliony złotych, ale umożliwi uregulowanie bieżących zobowiązań.
To tylko niewielki ułamek sposobów na pozyskanie kapitału na działalność firmy. Każdy z nich jest różny i warto o tym pamiętać rozważając współpracę z którymkolwiek z przytoczonych podmiotów.
Źródło: Artykuł partnerski